fbpx
Opuszczone Sanatorium w Beelitz obok Berlina

Opuszczone Sanatorium w Beelitz obok Berlina

Beelitz-Heilstätten, to dawniej największy kompleks szpitalny w okolicach Berlina. Obecnie nie trafia się tam jednak ze względów zdrowotnych, a jedynie turystycznych. Opuszczone Sanatorium w Beelitz przyciąga swoimi ruinami nie tylko fanów historii i urbexu, ale również, dzięki mnogości gatunkowej drzew i roślin, miłośników przyrody. Ten dawny zakład leczniczy jest pomnikiem historii medycyny oraz techniki, ale także ważnym zabytkiem kultury i natury.

Jak dojechać z Berlina do sanatorium w Beelitz?

Z Berlina do opuszczonego sanatorium w Beelitz można dojechać pociągiem. Ja wyjeżdżałam z berlińskiej stacji Zoologischer Garten i wysiadałam na przystanku Beelitz-Heilstätten.

DB: ► Berlin → ▲ Beelitz-Heilstätten
Czas: 44 min

Atrakcje opuszczonego sanatorium w Beelitz

Na terenie opuszczonego sanatorium w Beelitz czeka wiele atrakcji i dla dorosłych i dla dzieci. Warto zaplanować sobie tutaj cały dzień i zastanowić się nad wcześniejszym wykupieniem wycieczek z przewodnikiem.

Ścieżka wśród koron drzew (niem. der Baumkronenpfad

Część ruin z Chirurgią, Pawilonem dla kobiet, Domem Alpejskim i Kuchnią stanowią dziś turystyczną atrakcję dla fanów natury i historii. Od 2015 znajduję się tam bowiem 700-metrowa ścieżka wśród koron drzew z wieżą widokową mierzącą aż 40 metrów wysokości. To unikalna konstrukcja unosząca się nad ziemią, która umożliwia zwiedzającym odkrywanie piękna przyrody i samego kompleksu sanatoryjnego. Ze ścieżki można podziwiać panoramę, która rozciąga się aż po Berlin i Fläming.

Chcesz być na bieżąco z moimi pomysłami na wycieczki w Berlinie i okolicach?
Koniecznie obserwuj mnie na Instagramie i Facebooku!

Podziwianie przyrody

Trzy czwarte pierwotnych lasów pozostało w okolicy sanatorium w Beelitz nienaruszonych. Obecnie na terenie znajduje się około 65 różnych gatunków drzew i krzewów, co szczególnie wiosną i jesienią daje wspaniałe widowiska kolorów. Na ruinach Alpenhaus zaczęły rosnąć sosny, które w ciągu kolejnych 70 lat stworzyły spektakularny las na dachu. W innych miejscach rośliny przejmują historyczne budynki. Miłośnicy flory znajdą tu bogate możliwości podziwiania piękna, zarówno z góry z Baumkronenpfad, jak i podczas sezonowych spacerów po parku.

Oprowadzania po ruinach budynków

W opuszczonym sanatorium w Beelitz jest możliwość wykupienia oprowadzenia z przewodnikiem. Z doświadczonym oprowadzającym można odkryć ukryte zakamarki, dowiedzieć się o dawnych pacjentach i pracownikach sanatorium i zobaczyć miejsca, które normalnie są niedostępne dla zwiedzających.

Rozrywki dla dzieci

Dzieci mogą na terytorium sanatorium w Beelitz odkryć Barfuspark, gdzie są zachęcane do zabawy i eksploracji natury boso. Miękkie, przyjemne siano i ciekawe podłoża, takie jak błoto i kamienie, zapewniają im niezapomniane doznania dotykowe i sensoryczne. To okazja, by dzieci mogły się swobodnie bawić na świeżym powietrzu, jednocześnie ucząc się i odkrywając uroki natury.

Dodatkową atrakcją Beelitz-Heilstätten dla najmłodszych są trampoliny umieszczone na ścieżce koron drzew. Można dosłownie skakać pośród koron drzew! Dla dzieci trampoliny na ścieżce koron drzew to doskonały sposób na jeszcze większą frajdę podczas zwiedzania tego miejsca.

Tło do zdjęć i filmów  

Przez swój wyjątkowy charakter sanktuarium stało się popularnym miejscem dla fotografów i filmowców. Na przykład nagrano tutaj niektóre fragmenty filmu polskiego reżysera Romana Polańskiego Pianista. Kolejnym przykładem jest Walkiria z Tomem Cruisem oraz Chory dom. Ruiny lecznicy są również tłem teledysku Rammstein’a „Mein Herz brennt i wielu artystycznych fotografii oraz produkcji studenckich. O opuszczonym sanatorium w Beelitz stworzono także wiele filmów dokumentalnych i amatorskich produkcji, które możemy podziwiać, chociażby na youtubie.

Zabytkowe budynki opuszczonego sanatorium w Beelitz

Należy pamiętać, że w lecznicy walczono ze śmiertelną i zakaźną chorobą układu oddechowego, czyli gruźlicą. W wyniku czego bardzo ważnym aspektem w sanatorium chorób płuc była higiena. Architekci stanęli na wysokości zadania i zaokrąglili wszystkie rogi i kanty budynków. W środku nie było również żadnych zbędnych dekoracji, aby uniemożliwić zarodkom bakterii, osiedlać się i namnażać.

Kuchnia już od 1927 roku dysponowała nowoczesną zmywarką, co umożliwiało dokładną dezynfekcję naczyń i ograniczało ich pękanie i psucie. Również pralnia była dostosowana do odkażania ubrań i pościeli. Wszystko gotowano w czterech elektrycznych pralkach i odkażaczach parowych przez 30 minut, po czym spłukiwano zimną wodą. Dodatkowo na końcu pranie suszono w wirówkach i prasowano za pomocą urządzeń parowych.

Dom Alpejski (niem. das Alpenhaus)  

To miejsce, w którym osoby z chorymi płucami odpoczywały i oddychały świeżym powietrzem bez wychodzenia na zewnątrz. Znajdowały się tam po prostu hale do leżenia i była to jedna z terapii i kuracji dla chorych płuc. To miejsce było szczególnie ważne dla bardzo słabych pacjentów, tych, którzy nie mieli siły lub nie byli w stanie chodzić i spacerować po parku. Dlatego znajdowały się tam sale, w których chorzy mogli bez ruszania się z łóżek zaciągać się świeżym, alpejskim powietrzem. Ważnym elementem kuracji były odpowiednie gatunki drzew. W okolicy lecznicy i Domu Alpejskiego posadzono drzewa charakterystyczne dla regionów górskich.

Historia Domu Alpejskiego   

W lasach Beelitz w 1945 roku miała miejsce ostatnia duża bitwa II wojny światowej. W tym czasie lecznica chorób płucnych została przekształcona w chwilowy szpital dla wojskowych. Podczas tej bitwy szpital został ewakuowany, a bardzo zniszczony przez walki i pożar konstrukcji dachu, Dom Alpejski nie nadawał się już do użytku. Po dziś dzień na jego murach widać ślady walki oraz pozostałości po radzieckich żołnierzach.

Na przykładzie Domu Alpejskiego możemy obserwować proces pochłaniania budynków postawionych przez człowieka przez naturę. Naukowcy mówią, że gdyby na świecie nie było ani jednego człowieka to natura w ciągu 200 lat jest w stanie bez niczyjej pomocy pogrzebać wszystkie miasta i odrodzić się na nowo. Jeżeli interesuję Cię ten temat, to polecam książkę „The world without us”. 

Chirurgia (niem. die Chirurgie)  

Chirurgia była najnowocześniejszym i najmłodszym budynkiem lecznicy. Był to obiekt przeznaczony do leczenia gruźlicy oraz odmy opłucnowej i nerwu przeponowego. Chirurgia dysponowała trzema nowoczesnymi salami operacyjnymi oraz jednoosobowymi pokojami dla pacjentów.

Ruiny chirurgii w Beelitz

Fot. Migrantka

Historia opuszczonego sanatorium w Beelitz

W 1989 roku Państwowy Zakład Ubezpieczeń w Berlinie (niem. Landesversicherungsanstalt) wykupił na terenie Beelitz obszar około 200 hektarów stworzył tam sanatorium leczenia płuc. Ważne było zalesienie tego regionu różnymi gatunkami drzew, bo świeże powietrze miało pomagać chorym płucom wracać do zdrowia.

Etapy rozwoju i budowy   

Budowę kompleksu można podzielić na trzy etapy. Pierwszy, który trwał do 1902 roku i zakończył się ilością 600 łóżek szpitalnych. Drugi, który podwoił liczbę miejsc dla chorych. Trzeci etap to rozbudowa sanatorium, która zakończyła się w 1930 roku. Wtedy powstała imponująca po dziś dzień Chirurgia, czyli budynek operacyjny, w którym zajmowano się osobami z gruźlicą. Ponadto powstał większy budynek Pralni i “pasaż” z zakładami szewskimi, krawieckimi czy przetwórstwa mydła. W Chirurgii pacjenci byli operowani w 3 nowoczesnych, jak na tamte czasy, salach operacyjnych i zajmowali głównie jednoosobowe pokoje.

Wraz z rozbudową szpitala rozwijała się także infrastruktura obiektu. Powstała piekarnia, rzeźnia oraz kościół, w którym na zmianę odbywały się obchody katolickie i protestanckie dla pacjentów kliniki. Na terenie sanatorium powstały również wodociągi i elektrociepłownia, która była największym obiektem technicznym tego typu w ówczesnych Niemczech.

Kompleks szpitalny składał się z 60 obiektów i został podzielony na dwie części ze względu na płeć. Naturalną granicą podziału była ulica. W zachodniej części znajdowały się lecznice i sanatoria dla kobiet, a na wschodzie dla mężczyzn. Co ciekawe również zatrudniony personel pracował odpowiednio według płci w części wschodniej lub zachodniej. 

Różne role sanatorium w Beelitz w historii Niemiec 

Można uznać, że ten zakład leczniczy swoją ostateczną formę przyjął w 1930 roku. Kiedy to powstał tam jeden z najważniejszych obiektów: Chirurgia. Jednak tak jak w pierwszych latach powstania zakład służył jako klinika do leczenia chorób płucnych, tak w latach późniejszych jego funkcja została nieco zmieniona.

W czasach I i II wojny światowej zakład leczniczy pełnił funkcję szpitala wojskowego i zajmowano się tam rannymi żołnierzami. W 1914 roku dotychczasowych pacjentów wypuszczono, a w zamian tego lecznica stała się kliniką Czerwonego Krzyża. Przyjęto wówczas ponad 12 tysięcy żołnierzy. W 1916 roku, jednym ze sławnych pacjentów był, nie nikt inny jak sam Adolf Hitler.

Po zakończeniu I wojny światowej sanatorium w Beelitz przechodziło kryzys. Państwowy Zakład Ubezpieczeń w Berlinie odpowiadał za coraz większą liczbę chorych, przez co kurczyły się zasoby finansowe organizacji. W pewnym momencie doszło do tego, że sanatorium było w stanie przyjmować tylko i wyłącznie kobiety. Mężczyźni byli wysyłani do innych klinik. Był również okres, gdy przez rok kompleks szpitalny stał pusty. Dopiero w 1924 roku sanatorium zostało ponownie otwarte i zaczęło przyjmować zarówno mężczyzn jak i kobiety.

W czasie II wojny światowej historia się powtórzyła i sanatorium stało się szpitalem dla rekonwalescentów wojennych. Natomiast po bitwie o Berlin w 1945 roku, zakład lecznicy przejęła Armia Czerwona. Od tamtej pory był on największym radzieckim szpitalem wojskowym za granicą, aż do 1994 roku.

Okres wandalizmu i odnowy

Kiedy w 1994 roku zakład leczniczy opustoszał od rosyjskich wojskowych, nastąpiły trudne czasy dla tych pięknych budynków architektonicznych. Problemy finansowe spółki, która była właścicielem obiektów sanatorium, doprowadziły do wielu lat stagnacji, a przez to i zniszczeń na tych terenach. Część obszaru była sprzedawana osobno, przez co każdy z budynków spełnia inną rolę we współczesności.

Niektóre obiekty zostały odrestaurowane i dzisiaj pełnią funkcję klinik lub budynków okołomedycznych, np. szpital chorób Parkinsona, klinika rehabilitacyjna dla dzieci czy dom starców i Akademia Pielęgniarek. Jeszcze inne natomiast zostały przekształcone na domy mieszkalne.

Pozostała część to budynki, które zostały zainscenizowane dla turystów i fanów przyrody. Na początku nie było pomysłu na zagospodarowanie tych obiektów. Jednak ludzie wrażliwi na niszczenie historii, przez wandali i młodzież, w końcu wpadli na pomysł wykorzystania 100-letnich budynków. Niestety renowacja po tak długim czasie narażania na wandalizm, i działanie natury jest bardzo kosztowna, dlatego wykluła się zupełnie inna koncepcja.  

Czy w opuszczonym sanatorium w Beelitz straszy?

Opuszczone sanatorium w Beelitz ma wiele mrożących krew w żyłach historii. Lecznica stała się popularnym miejscem dla poszukiwaczy duchów i zjawisk paranormalnych. Dodatkowo przez to, że niektóre budynki długo były dostępne dla wszystkich i niezaopiekowane, były miejscem dla satanistycznych imprez. Wandale i złodzieje pourywali wiele metalowych elementów budynków, urządzano tam imprezy satanistyczne i seanse spirytystyczne.

Ludzie twierdzą, że ze strony budynków słychać krzyki, a będąc w środku, słyszeli kroki na opustoszałych korytarzach. Sytuacji nie polepsza fakt, że na terenie lecznicy doszło do dwóch morderstw i samobójstwa. Pierwsze miało miejsce w 1991 roku, kiedy to seryjny morderca — Bestia z Beelitz — zamordował żonę rosyjskiego lekarza i ich dziecko. Później w 2008 roku fotograf-amator udusił modelkę w jednej z portierni, którą poznał przez Internet. Wydarzyło się tutaj także kilka podejrzanych wypadków. Jeden mężczyzna wpadł do szybu i został ciężko ranny, a jeden spadł z czwartego piętra i zginął. Mówi się również o jednym bezdomnym, który powiesił się w obiekcie sanktuarium.

Przydatne linki


Przydatne linki


◼️ Artykuł „Deutschland-Ticket: bilet za 49 € na całe Niemcy
◼️ Artykuł „10 pomysłów: gdzie można jechać z Berlina z biletem Deutschland-Ticket
◼️ Oficjalna strona sanatorium w Beelitz: Baum & Zeit
◼️ Wycieczki po sanatorium z przewodnikiem
Urokliwe miasteczko Buckow w Brandenburgii

Urokliwe miasteczko Buckow w Brandenburgii

Pewna październikowa sobota zaczęła się jak zwyczajny, leniwy weekend — ospałe śniadanie, powolne ogarnianie się i plan na odpoczynek! Jednak po tygodniowych ulewach, sobotnie niebo nareszcie się przejaśniło! Pogoda była tak piękna. A jak wiadomo, jesienią trzeba korzystać ze słonecznych dni, dopóki są, więc dzień zakończył się wycieczką do sąsiadującej z Berlinem krainy skarbów przyrody. Odwiedziłam piękne, klimatyczne miasteczko Buckow w Brandenburgii. Miasto z wyjątkową architekturą i górskim klimatem.

Jak dojechać z Berlina do Buckow?

Do miasteczka Buckow można dojechać pociągiem z Berlina do stacji Müncheberg. I tam upolować Buckower Kleinbahn, czyli specjalną kolejkę, która podrzuci Cię bezpośrednio do celu. Kolejka jeździ jednak tylko w wybranych okresach, dlatego musisz sprawdzać aktualne informacje na jej stronie internetowej. A na podróżujących samochodami czeka wiele oznaczonych miejsc parkingowych.

DB:  Berlin-Ostkreuz   Müncheberg (Mark)

Klimat miasta Buckow w Brandenburgii

Uwielbiam góry! Już jako dzieciaki razem z braćmi i rodzicami jeździliśmy, prawie co roku, w polskie góry. Moja mama jest ogromną fanką Zakopanego i zaraziła nas miłością do Tatr. Wspomnienia tych naszych wspólnych wycieczek zostaną ze mną na zawsze! Już na samą myśl o nich, się uśmiecham. Szczególnie mi bliskie są te zabawne historie opowiadane często przy rodzinnym stole.

To na przykład wspomnienie jedzonego na szczycie góry kotleta czy kanapki z masłem, serem i szynką. Jak to wtedy smakowało! W najlepszej restauracji nie zjem w życiu nic smaczniejszego niż tamto jedzenie zjedzone na szczytach gór.

Chcesz być na bieżąco z moimi pomysłami na wycieczki w Berlinie i okolicach?
Koniecznie obserwuj mnie na Instagramie i Facebooku!

To wspomnienie dnia, gdy przypadkiem poszłam zdobywać szczyty w domowych laczkach i z ręką w gipsie. Gdy się zorientowałam, było już za późno na powrót. To momenty, gdy chodziłam za moim tatą i marudziłam mu, żeby mnie trochę ponosił. Sama już nie dawałam rady wejść na szczyt (SPOILER ALARM: czasami niósł mnie niestrudzenie na baranach!). By potem zbiegać na łeb na szyję z górki, no bo przecież łatwiej i przyjemniej.

To również czas, gdy mój brat tak się rozpędził, zbiegając z górki, że nie mógł się zatrzymać i suma summarum wylądował zębami w trawie. Miał farta, bo ta przygoda zakończyła się dla niego szczęśliwie, a dla nas był to ubaw po pachy! Ach, co to były za czasy! Ale o czym to ja pisałam? O górskim klimacie, który zapamiętałam z dziecięcych lat i który przypomniały mi uliczki małego miasteczka Buckow w Brandenburgii.

Historia i ciekawostki o Buckow

Za górami, za lasami, a dokładnie około 65 kilometrów od Berlina leży miasteczko uzdrowiskowe Buckow w Brandenburgii. Jednak to nie tylko miejscowość, w której można zażyć różnych kuracji zdrowotnych, ale również raj dla spacerowiczów i miłośników aktywnego spędzania czasu. Buckow leży bowiem na terenie Parku Krajobrazowego Märkische Schweiz, przez co jego okolice to piękne lasy i jeziora.

Herb miasta Buckow w Brandenburgii

Samo miasto ma już ponad 750 lat. Oprócz niesamowitych pomników przyrody i ścieżek rekreacyjnych można zobaczyć tam również między innymi park zamkowy. Mimo tego, że zamek został rozebrany w 1948 roku, to jego niegdysiejszy ogród służy obecnie jako miejsce spotkań lokalnej społeczności. W parku zamkowym odbywają się koncerty, festyny miejskie oraz wszelkiego rodzaju wystawy tematyczne.

Popularnym świętem tego regionu są dla przykładu buckowskie Dni Róży (niem. Buckower Rosentage). Zastanawiasz się, dlaczego akurat róży? Miasto Buckow słynie głównie z produkcji chmielu. Jednak w historii przyszedł taki okres, kiedy plony chmielu drastycznie zniszczył szkodnik. Wówczas mieszkańcy zaczęli uprawiać róże, które z czasem zamawiano nawet na dwory królewskie. I to właśnie dlatego w herbie miasta Buckow widzimy różę otoczoną liśćmi chmielu, a na jej cześć odbywa się specjalny festyn.

Miasto Buckow urzekło mnie również swoimi pięknymi starymi zabudowaniami, bez krzykliwych szyldów współczesnego świata. Wszystkie budynki są dopasowane do charakterystycznej architektury miasta i wszystko razem wygląda tak, jakby przenieść się do innej epoki. Aż kusi, żeby tam zamieszkać. W centrum nie ma ani nowoczesnych, super cool drogerii, ani kolorowych neonów ogłaszających światu coś nowego na rynku. Każdy stary budynek został dostosowany do nowej funkcji i przerobiony np. na tawernę czy restaurację, ale bez szwanku na jego uroku. Całą tę niesamowitą panoramę zwieńcza ewangelicki Kościół Parafialny (niem. Stadtpfarrkirche Buckow). I tylko nowoczesne samochody nie pasują do tego krajobrazu z innej epoki.

Co można robić w Buckow i jego okolicach?

Buckow znajduje się na terenie Parku Krajobrazowego Märkische Schweiz! Dlatego jest tutaj bardzo dużo tras pieszych dla miłośników natury.

Ścieżka widokowa (niem. Panoramaweg)

Ja szłam właśnie tą trasą spacerową. Nagle ni stąd, ni zowąd wybiegły na mnie dwie białe krowy — nie wiem, co to za gatunek krów, ale były bardzo ładne! Okazało się, że pewien odcinek trasy był zamknięty, a krowy wymknęły się po prostu przez zepsute ogrodzenie. Jak spotkasz białe krowy, to pozdrów je ode mnie! To najpopularniejsza trasa widokowa — ma około 8 kilometrów, więc trzeba przygotować się na około dwugodzinną wędrówkę.

Schermützelsee Rundweg: Trasa piesza dookoła jeziora Schermützelsee
Fot. Migrantka
Schermützelsee Rundweg: Trasa piesza dookoła jeziora Schermützelsee

Ścieżki natury (niem. Natur Trails Märkische Schweiz)

Ścieżki Natury to nic innego jak szlaki rowerowe i piesze, dzięki którym można odkrywać bogactwa przyrody tego terenu. Trasy są wzbogacone w tabliczki informacyjne, przez co oprócz przebywania na łonie natury, możemy się również czegoś o niej dowiedzieć. Ścieżki mają razem około 17 kilometrów długości. Można je oczywiście zaczynać i kończyć w odpowiednim dla siebie punkcie.

Trasy Parku Krajobrazowego (niem. Naturparkroute Märkische Schweiz)

Są to certyfikowane szlaki turystyczne prowadzące przez dzikie doliny i wąwozy, łagodne wzgórza i niesamowity krajobraz tego miejsca. Ten szlak oznaczony czerwoną kropką ma aż około 20 kilometrów! Miłego spacerowania!

Przydatne linki


◼️ Artykuł „10 pomysłów: gdzie można jechać z Berlina z biletem Deutschland-Ticket
◼️ Artykuł „Deutschland-Ticket: bilet za 49 € na całe Niemcy
◼️ Rozkład Buckower Kleinbahn
◼️ Trasy piesze i szlaki rowerowe Parku Krajobrazowego Märkische Schweiz