
Zima w Berlinie: moje pomysły na przetrwanie brzydkiej pogody
Zima w Berlinie to niestety nie zawsze okryte białą kołderką ze śniegu miasto. Zazwyczaj to nieprzyjemny chłód, nierzadko chlapa na ulicach oraz krótkie dni i szare niebo. Tak najczęściej wygląda zarówno jesień, jak i zima na berlińskim podwórku. Niestety, obecnie te dwie pory roku, to tak naprawdę półroczny maraton szarego nieba i przeszywającego zimna. Jak zatem przetrwać zimę w ponurym Berlinie? Mam na szczęście kilka sposobów na umilanie sobie tego czasu.
Pomysł 1: Odwiedzaj muzea
Brzydka pogoda w Berlinie to idealny moment na odwiedziny w muzeach, na które szkoda słońca wiosną i latem! Jest to rozrywka (serio ROZRYWKA), podczas której nie musimy marznąć na zewnątrz, tylko spacerujemy po ciepłych korytarzach i chłoniemy wiedzę oraz inspiracje. Berlin jest znany na całym świecie ze swojej oferty muzealnej!
I nie trzeba iść od razu do poważnego Niemieckiego Muzeum Historycznego (które de facto polecam), można iść np. do Madame Tussauds czy do Muzeum Gier Komputerowych. Berlińskie muzea mają różne formy i każdy znajdzie coś dla siebie — zarówno dorosły, jak i dziecko!
Pomysł 2: Znajdź miejsca na ruch
Ja też jestem uczulona na sport i od maty do ćwiczeń dostaje wysypki! Niestety prawda jest taka, że zimne miesiące to moment, w którym o ruch trzeba zawalczyć! Gdy jest ciepło, to spacerujemy lub jeździmy na rowerach i dzienną aktywność ruchową załatwiamy jakoś przy okazji. Dlatego właśnie podczas brzydkiej pogody trzeba zdobyć się na większą kreatywność!
I nie mówię tutaj o chodzeniu codziennie na siłownię, chyba że to lubisz, ale o fajnych miejscach, w których można oprócz zabawy trochę się rozruszać. Polecam wybrać się np. do parku z trampolinami czy do hali wspinaczkowej lub na lodowisko, czy basen rozgrzać trochę skostniałe ciało.
Pomysł 3: Inspiruj się kulturą
Gdy zima w Berlinie, a wieczory i dni są chłodne i nieprzyjemne, można poświęcić trochę czasu na kulturę i rozwijanie siebie. W Berlinie zawsze coś się dzieje! Można dorwać ciekawą wystawę, iść do pinakoteki lub na koncert, bardziej lub mniej znanego, zespołu!
Nie zapomnij o polskich stowarzyszeniach i kawiarniach, w których często organizowane są ciekawe wydarzenia!
Pomysł 4: Zdobywaj nowe umiejętności
Postaw na rozwój i zapisz się na rozwojowy kurs i spożytkuj zimę w Berlinie na nauczeniu się czegoś zupełnie nowego. W berlińskich VHS znajdziesz mnóstwo szkoleń w fajnych cenach, od tych językowych, aż po specjalistyczne. Również polskie stowarzyszenia migracyjne oferują wachlarz szkoleń i warsztatów, z których warto korzystać. Niektóre są darmowe, inne za symboliczną opłatą. Tak czy siak, bardzo opłacalne!
Ja w okresie jesienno-zimowym często znajduję jakieś ciekawe kursy dla siebie, które zawsze chciałam zrobić, ale coś mi nie szło. Latem szkoda czasu, bo słońce lub jeszcze coś innego. Jednak przy brzydkiej pogodzie takie kursy to przyjemna odskocznia.
Pomysł 5: Zanurz się w lekturze
Zima w Berlinie to odpowiedni czas na zaszycie się w przyjemnej kawiarni lub pod klocem w domu i czytanie książek oraz gazet. O zaletach czytania nie będę pisała, ponieważ zakładam, że każdy jest dorosły i wie o takich podstawach. Berlińskie biblioteki to wspaniała opcja na dostępność do literatury, czasopism, kursów, seriali i filmów.
A dla tych, którzy nie znają języka niemieckiego, polecam wypożyczanie polskich książek. Tak, w Berlinie można wypożyczać polskie książki! Przykładowo, w małej biblioteczce SprachCafe Polnisch można kupić za groszę lub/i wypożyczać polskie książki. Na grupach FB można znaleźć książki za grosze lub się z kimś wymienić. Polski Instytut oraz Centrum Badań Historycznych także dysponują małą biblioteczką. Także dla chcącego, nic trudnego!