“Gdzie oni są? Ci wszyscy moi przyjaciele […] Zabrakło ich […]”. Zabrakło ich tutaj – na emigracji. Kiedy wyjeżdżałam wszyscy mówili: „będziemy się odwiedzać”. Zapomnieli tylko dodać, że to tak naprawdę Ty będziesz ich odwiedzać w Polsce. A oni Ciebie? No nie bardzo… Tak właśnie wygląda przyjaźń na emigracji obdarta z pięknych obietnic. Odwiedź wszystkich jak będziesz w Polsce, najlepiej spędź swój zasłużony urlop na jeżdżeniu od znajomych do znajomych, ale Ciebie nie odwiedzi nikt, bo to przecież za daleko!
Przyjaciele potrafią zranić najbardziej
Kiedy jesteś w Polsce, to czasami ktoś znajdzie chwilę, by wyjść z Tobą na piwo. Ale czy ktoś kiedykolwiek Cię odwiedził? Mówi się, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. A czy Ty poznałaś? Ja nie… Ta „zagranica” zawsze jest za daleko, nieważne gdzie mieszkasz.
Nieważne, czy będzie to Berlin oddalony o 3 godziny od Poznania, czy daleko rzucone bawarskie Monachium. Kiedy jesteś w Polsce, to słyszysz, że wszyscy Cię odwiedzą, przyjadą w tym lub innym terminie. Umawiają się z Tobą, pytają, kiedy masz czas. Super, już się cieszysz! Ale czy to kiedykolwiek się sprawdza? U mnie nie… Najbliższą rodzinę ciężko namówić, by przyjechała, a co dopiero innych.
Za daleko, by przyjechać i posiedzieć, za daleko, by razem popatrzeć na zachód słońca, za daleko, by się opłacało wyjechać ze swojego świata.
Czy przyjaźń na emigracji ma szanse przetrwać?
Nikt już nie rozumie Twoich emigracyjnych problemów, bo za bardzo odbiegają od polskiej rzeczywistości. Nie zapuka do drzwi z tabliczką czekolady, bo jest za daleko. Nikt nie rozumie, że za granicą możesz mieć problemy finansowe, przecież zarabiasz miliony monet. Problemy i warunki życia za bardzo się rozbiegają, stają się nieporównywalne. No właśnie, przecież my – ludzie żyjący za granicą – mamy cudowne życie, bez trosk i obaw, pełne sukcesów! Śpimy na pieniądzach, generalnie chwyciliśmy Pana Boga za nogi i nic nam nigdy nie ma prawa dolegać!
Kiedy organizujesz spotkanie/przyjęcie, to oczywiście wszyscy są chętni! W najlepszym wypadku dzień wcześniej zadzwonią, że jednak nie dadzą rady dojechać – 3 godziny drogi to za dużo na ich ciężkie i skomplikowane życie! Ale jak będziesz w Polsce, to daj znać, pewnie. Ty nie masz ochoty odezwać się, gdy jesteś w Polsce?! Bo przyjeżdżasz tylko na weekend, do rodziców, coś załatwić. No coś Ty! Jak tak możesz?! Ale z Ciebie świnia!
Samotność na emigracji
Co z tego, że jesteśmy tu kompletnie sami! Rodzicom o problemach nie powiemy, bo mają swoje, tam w Polsce… Co z tego, że dawni przyjaciele nas nie rozumieją, a nowi znajomi piją z nami tylko kawę. Rodzeństwo ma swoje życie i własne rodziny, a może nigdy nie było nam po drodze. Tak naprawdę nikt nas nie rozumie!
Jedyna bliska Ci osoba to Twój partner/partnerka, ale tylko dopóki jest między wami wszystko dobrze. Kiedy już nie masz nic – partnera, przyjaciół, a rodziców nie chcesz dodatkowo przytłaczać, mimo że marzysz o przytuleniu się do nich i błogim śnie, zostaje Ci tylko walka…
Emigracja to samotna walka
Walka o codzienność, o siebie, o lepszą przyszłość! Skąd brać siły, żeby walczyć o siebie na emigracji?! Sama nie wiem, czasami nie mam ochoty walczyć. Zazdroszczę tym, którzy odpuszczają i nie walczą o tzw. lepsze jutro i cieszą się życiem, takim, jakie dostają od świata. Zazdroszczę!
Nie wiem skąd biorę siły, by walczyć z systemem, z problemami na emigracji czy o lepsze jutro, które MOŻE nadejdzie… serio nie wiem. Czasami mam ochotę się poddać, nie robić nic – znaleźć JAKĄŚ pracę, zacząć JAKIEŚ życie. Ale potem zastanawiam się, czy tego chcę. No nie, nie chcę! A czego chcę? Nie wiem…
Normalne problemy vs. samotna emigracyjna rzeczywistość
Masz 30 lat, straciłaś pracę i nie wiesz co dalej. Okazało się, że na przyjaciół w Polsce nie masz co liczyć. Nikt nie rozumie, że mieszkając w Niemczech możesz mieć problemy z budżetem. Nie rozumie, że nie czujesz się na siłach pracować we własnym zawodzie. Nikt nie rozumie, że skoro obiecują, że przyjadą to ich oczekujesz…
Najłatwiej byłoby zajść w ciążę, wszyscy byliby usatysfakcjonowani. Rodzice, bo wnuk. Znajomi, bo mieści się to w jakichś normach. To przecież normalne, jeszcze tylko chrzest i roczek, ale… Ty nie chcesz mieć dzieci! Co??? Nie chcesz dzieci!? Bez pracy? Nie wiesz co dalej? I jeszcze nie masz z kim się tym wszystkim podzielić! Emigracja to nieustająca walka – o przyjaźń też…
Moja emigracja zaczęła się w Monachium, ale to Berlin rozkochał mnie w sobie na zabój! Może słyszeliście już opinie, że Berlin to brudne i ponure miasto? Od razu krzyczę na całe gardło, że to NIEPRAWDA! Berlin to piękne, a zarazem ciekawe miejsce – pełne kolorów i przyciągających sfer! To miasto składające się z wielu różnych puzzli – od pięknych starych kamienic, poprzez obszary “hipsterskie”, aż po blokowiska. Zalety życia w Berlinie są dla każdego mieszkańca inne – jeden będzie doceniał centrum życia kulturowego, inny spokojne zielone miejsca na spacery w betonowej dżungli, a jeszcze ktoś inny miejskie imprezy. Jedno jest pewne: każdy może znaleźć tutaj coś dla siebie. Jest tylko jedna zasada dla mieszkańców Berlina – otwartość i gotowość na wszystko. 🙂
Miasto “multi-kulti”
Może dla niektórych nie jest to zaleta, ale dla mnie… a i owszem! Na ulicach Berlina można spotkać ludzi z całego świata, dosłownie ze wszystkich kontynentów, a w powietrzu słychać najróżniejsze języki. Dzięki temu wszędzie można dogadać się po angielsku, a nawet pracować tylko w tym języku!
Kolejnym atutem mieszanki kulturowej jest jedzenie! Potrawy z całego uniwersum – na każdym rogu można zjeść co nam się tylko wymarzy z różnych zakątków świata. A najważniejsze jest to, że dania przygotowywane są przez ludzi z kraju pochodzenia tych potraw, przez co są tak wyjątkowe i charakterystyczne. Kebaba zjesz od “prawdziwego” Turka, a danie azjatyckie przygotuje dla Ciebie Azjata. 🙂 Jeżeli masz problem z innymi kulturami to odsyłam Cię do tekstu, w którym piszę o tym zagadnieniu. Mam nadzieję, że Ci to jakoś pomoże, bo szkoda życia na nielubienie innych! 🙂
Tutaj nie ma “czasu wolnego”
Berlin to centrum kultury, sztuki i muzyki! Zawsze się tutaj wiele dzieje, wystarczy wyjść z domu i rzucić się w wir berlińskich uliczek. To miasto gromadzi artystów z całego świata. Przez swoją awangardowość jest atrakcyjne dla muzyków, malarzy, ale także projektantów ubrań, aktorów i wszelkiego rodzaju osób kreatywnych.
Berlin to także ogrom parków i terenów zielonych, w którym można spędzać całe godziny w różnoraki sposób – place zabaw, ogrody piwne, grillowanie, koncerty itd. Gdy mówię o możliwościach spędzania wolnego czasu w Berlinie, nie mogę nie wspomnieć również o ofercie muzealnej tego miasta. Chyba każdy już słyszał o popularnej na cały świat Berlińskiej Wyspie Muzeów. I nie bójcie się słowa MUZEUM, bo propozycja jest tak rozległa, że każdy znajdzie coś dla siebie!
Wyjątkowa atmosfera
Berlin to miejsce owiane historią – na każdym kroku, we wszystkich ważnych zakątkach tego miasta czuć i widać jego historię. Berlińczycy promują swoje miasto poprzez wystawianie tablic przedstawiających historię powstania i czasów powojennych miejsc i zabytków. Berlin jest pełen symboli i każdy budynek tutaj coś znaczy.
Pomimo swojej trudnej przeszłości, jest to miasto kompletnego luzu! Nikogo tutaj nie dziwią odjechane stroje i makijaże, a każda forma zabawy jest akceptowalna. Berlin przeszedł wiele podczas II wojny światowej – na koniec został jeszcze zbombardowany, a w dodatku po wojnie został przedzielony Murem Berlińskim – jest miejscem wyjątkowym. Otwarty, ale jednocześnie podzielony i stereotypowy, wyluzowany, ale lubiący porządek i harmonię.
Ten, kto mieszka w Berlinie, powie, że chyba oszalałam skoro uważam, że komunikacja miejska należy do zalet tego miejsca. Wiem, że często, a nawet zawsze wszystko jest poopóźniane i dużo stacji i linii jest w remoncie. Ale tutaj biorę pod uwagę to, że z każdego “zadupia” można dojechaćniemalże wszędzie – zarówno do centrum, jak i w inne odległe miejsce. Czasami szybciej, niekiedy z problemami i opóźnieniami.
W każdym razie, ostatecznie można przesiąść się na dwa koła i poruszać się ścieżkami rowerowymi, które są tutaj również dobrze zorganizowane.
“Wolność kocham i rozumiem…”
Berlin to miasto tolerancji i poszanowania dla wolności innych ludzi. W jednym miejscu spotykają się różne religie, wyznania, filozofie, narody i kultury. Jest tutaj szanowana każda mniejszość, a miasto daje wiele możliwości, aby wyrazić swoją narodowość.
My Polacy również mamy wiele opcji, by podkreślić swoje pochodzenie. Jak chociażby stowarzyszenia, polskie restauracje, kluby, radio czy polskie festyny. Berlińczycy jeszcze pamiętają czasu Muru Berlińskiego, który podzielił ich miasto, dlatego wolność jest tutaj szczególnie ważna.
Moje zalety życia w Berlinie
Zalety życia w Berlinie można mnożyć! Mówi się, że Berlin można albo kochać albo nienawidzić. Ja pokochałam to miasto i cały czas je odkrywam na nowo. Nie ma wycieczki po Berlinie, podczas której nie zachwyci mnie coś na nowo w tym mieście. A co Was przyciągnęło do tego miejsca? Za co Wy kochacie (lub wręcz na odwrót) Berlin?
Wreszcie majówka, a więc czas na odpoczynek i zabawę! A jeżeli frajda i relaks to tylko w Berlinie. 🙂 To miasto to idealne miejsce na spędzanie wolnego czasu i delektowanie się ciepłem majowych dni. Majówka w Berlinie to również fajny moment na poznanie miasta i zaznajomienie się z jego wiosennymi zaletami!
Zoo w Berlinie Fot. Migrantka
Wycieczki rowerowe
Majówka w Berlinie na rowerze to wspaniały pomysł na zwiedzenie centrum miasta. Rowery można wypożyczyć w niemalże każdej części Berlina i dobrać sobie trasę według własnych zainteresowań. Rowerem można bezproblemowo przejechać przez wszystkieważne turystyczne punkty stolicy, a przez to spersonalizować sobie trasę i odwiedzić wiele ciekawych miejsc jednego dnia!
Berlin to dla mnie, mimo panujących stereotypów, zielone miasto. Dlatego jest tutaj mnóstwo parków i miejsc, gdzie można spotkać się z przyrodą. Dla dużych fanów botaniki, flory i środowiska polecam Ogród Botaniczny, Park Natury, Britzer Garden oraz Ogrody Świata.
W każdym z wyżej wymienionych ogrodów czy parków można spotkać dziką naturę lub uroczo urządzone grządki z tysiącami gatunków roślin, tylko dla wtajemniczonych. Wybór należy do Was! Oczywiście oprócz parków z płatnym wejściem, jest wiele miejsc zielonych kompletnie za darmo – na przykład Tiergarten, Volkspark czy okolice największego jeziora w Berlinie – Müggelsee.
Majówka w Berlinie to także idealny moment na odwiedziny w zoo! Dla fanów zwierząt Zoologischer Garten to miejsce perfekcyjne, ponieważ jest to jeden z największych Ogrodów Zoologicznych w Europie! Spacer po berlińskim Zoo można połączyć ze zwiedzaniem Akwarium, ale nie ma przeszkód, żeby ryby zostawić sobie na zimę lub jesień. 😉
Dodatkowym miejscem dla miłośników świata zwierząt jest Tierpark. To ogród zoologiczny znajdujący się po wschodniej stronie Berlina.
Berlin to także miasto, które poleca się do zwiedzania z pokładu statku. Rzeka Szprewa przepływająca przez stolicę Niemiec daje możliwość podziwiania największych berlińskich zabytków właśnie z perspektywy okrętów. Jeżeli jesteś jednak większym fanem natury niż miast, rejsy odbywają się także nieco poza centrum Berlina.
Berlin to miejsce, gdzie nie trzeba się spinać i można spędzić czas kompletnie na luzie! Jeżeli nie chcesz i nie masz ochoty, to nie musisz się stresować jakimś zwiedzaniem i chodzeniem. W Berlinie wystarczy wziąć piwko w rękę, zrobić grilla i usiąść nad jakimś jeziorkiem lub w parku i delektować się majówką! W przeciwieństwie do Polski nie będziesz miał w związku z tym żadnych nieprzyjemności, ponieważ picie alkoholu publicznie jest dozwolone! 🙂
Newsletter Migrantki
Zapisz się na mój bezpłatny newsletter i odbierz kalendarz do druku!*
Dziękuję!
Teraz leć do swojej skrzynki mailowej i potwierdź subskrypcję!
Cześć! Jestem Martyna — autorka tego bloga i podcastu “Kroniki migrantki”. Z zawodu jestem socjolożką i dziennikarką, a z zamiłowania Migrantką. Jeżeli chcesz usłyszeć, że na emigracji wszystko jest piękne i kolorowe, to jesteś w złym miejscu. Swoim blogowaniem pokazuję życie w Niemczech bez ściemy. Więcej o mnie! –>
ZAPISZ SIĘ NA MÓJ NEWSLETTER ⮧
Migracyjny newsletter
Zapisz się na mój migracyjny newsletter i bądź na bieżąco!*
JESZCZE TYLKO CHWILA I BĘDZIESZ Z NAMI!
Teraz leć do swojej skrzynki i potwierdź subskrypcję!