Wiosnę w stolicy Niemiec zaczynam polowaniem! A poluję zawsze na… kwitnące wiśnie!!! Drzewa kwitnącej wiśni w Berlinie to bardzo oblegane w sezonie wiosennym miejscówki. Jest pięknie, słonecznie, różowo, więc wręcz prosi się o wyjątkowe zdjęcie z rozkwitającymi drzewami w tle.
Skąd wzięły się drzewa japońskiej wiśni w Berlinie?
Wiesz skąd wzięło się tyle tych alejek z japońską wiśnią w Berlinie? W 1990 roku, z radości na wieść o ponownym zjednoczeniu Niemiec, japoński prezenter telewizyjny ogłosił zbiórkę pieniędzy na drzewka japońskiej wiśni. Drzewka miały być wysłane do Niemiec z okazji ponownego połączenia kraju. Podczas zbiórki zebrano fundusze na ponad 9 tysięcy sadzonek, a większość z nich trafiła właśnie do Berlina.
Japońska wiśnia to nie tylko zwiastun wiosny, ale również symbol pokoju, zgody i spokoju. Dlatego miejsca z drzewami kwitnącej wiśni w Berlinie nie są przypadkowe. Dla przykładu pierwsze drzewka posadzono przy symbolicznym moście, zwanym również mostem szpiegów, Glienicker Brücke w Poczdamie. Przez ten most przebiegała granica między Zachodnim Berlinem a Wschodnimi Niemcami. Wiele z pozostałych sadzonek również znajduje się w symbolicznych miejscach na mapie Berlina. Zawsze powtarzam, że Berlin to miasto pełne historii i znaczeń.
Gdzie są Drzewa Kwitnącej wiśni w Berlinie?
Moje ulubione alejki z drzewami kwitnącej wiśni w Berlinie to Schwedter Straße przy Mauerpark, Bornholmer Straße, gdzie wcześniej było przejście graniczne między Wschodnim a Zachodnim Berlinem oraz oczywiście Gärten der Welt. Uważaj, bo drzewa przy Bornholmer Straße kwitną zazwyczaj trochę później niż inne, a w berlińskich Ogrodach Świata odbywają się nawet festyny kwitnącej wiśni! Sprawdzaj koniecznie wydarzenia w Ogrodach w okolicy marca!
Drzewa wiśni są również zaraz przy East Side Gallery.
Jak długo kwitną drzewa wiśni w Berlinie?
Muszę Cię zmartwić, bo różowy festiwal kwitnących wiśni trwa zazwyczaj jedynie około dwóch tygodni! Naprawdę nie ma na co czekać! Pakuj plecak i idź na spacer, by zachwycać się drzewami kwitnących wiśni w Berlinie, dopóki są!
Powietrze zaczęło inaczej pachnieć, co oznacza, że zaczęła się wyczekiwana wiosna! Nareszcie zrobiło się ciepło i przyjemnie. Miasto budzi się z zimowego snu, a słońce rozjaśnia ponure do tej pory niebo. W końcu poprawiła się pogoda, wszystko zaczyna budzić się do życia i aż chce się wyjść z domu, no nie? Tym bardziej, że wiosna w Berlinie ułatwia nam spacerowanie po mieście i odkrywanie miejscówek pod gołym niebem.
Idź na stare lotnisko na Tempelhof
Dobra pogoda w Berlinie oznacza tylko jedno: zaczyna się sezon na posiadówki na płycie starego lotniska Tempelhof! Berlin-Tempelhof to nieczynny port lotniczy w Berlinie, który służy obecnie jako park z miejscem na piknik, spacer i inne aktywności pod chmurką.
Dzięki temu, że zachował się tutaj pas startowy dla samolotów, Tempelhof jest uwielbiany przez wszystkich sportowców. Jest tam spory kawałek porządnego asfaltu, idealnego do jeżdżenia na rolkach, wrotkach czy na rowerze. Gdy byłam dzieckiem zawsze marzyłam o tym, by mieć duuuuuużo wolnego asfaltu do jeżdżenia na rolkach. No i teraz mam!
Kwitnące wiśnie w Berlinie
Marzec i kwiecień to różowy czas kwitnącej wiśni. W Berlinie jest kilka pięknych alejek z kwitnącymi drzewami wiśni. W 1990 roku, z radości na wieść o ponownym zjednoczeniu Niemiec, japoński prezenter telewizyjny ogłosił zbiórkę pieniędzy na drzewka japońskiej wiśni, które miały być wysłane do Niemiec z tej okazji. Zebrano fundusze na ponad 9 tysięcy sadzonek, a większość z nich trafiła właśnie do Berlina.
Pierwsze drzewka posadzono przy symbolicznym moście, zwanym również mostem szpiegów, Glienicker Brücke. Przez ten most przebiegała bowiem granica między Zachodnim Berlinem a Wschodnimi Niemcami. Wiele z pozostałych alejek drzew wiśni również znajduje się w symbolicznych miejscach na mapie Berlina. Sprawdź, gdzie można znaleźć drzewa kwitnącej wiśni w Berlinie!
Tak wiem, że to najogólniejsze co mogłabym zaproponować, ale wiosna to fantastyczna pora na spacery i luźne zwiedzanie miasta. Można spacerować lub jeździć rowerem po centrum Berlina. W okolicach Bramy Brandenburskiej, wzdłuż Sprewy lub Muru Berlińskiego czy gdzieś w berlińskich lasach i parkach. Wiosna w Berlinie to również odpowiedni czas na chadzanie po urokliwych uliczkach miasta. Jeszcze nie jest za gorąco, jest mniej turystów niż latem, ale jednocześnie już ciepło i przyjemnie. Zaglądaj do mnie regularnie to zobaczysz, jak można takie spacery zorganizować.
Panorama Berlina
Wiosna w Berlinie to początek ładnej pogody, a co za tym idzie pięknych widoków. To dobry moment na wchodzenie na każdego rodzaju wieże widokowe i miejsca panoramiczne. Czyste, bezchmurne niebo daje możliwość spojrzenia na przejrzysty krajobraz Berlina. Można wybrać oczywistość, czyli Wieżę Telewizyjną, ale ja polecam również opcje budżetowe: Reichstag, Kolumna Zwycięstwa lub Berliner Dom. Tak, właśnie. Wejście na kopułę Reichstagu jest bezpłatne. Do budynku Berliner Dom i na Kolumnę Zwycięstwa kosztuje około 5 euro, a widoki są bezcenne. Trzeba wdrapać się co prawda po schodach, ale warto! 🙂
Pchli targ/Flohmarkt
Nie zapomnij o pchlich targach! Wiosna w Berlinie to odpowiedni moment, żeby powłóczyć się po Flohmärkte. Pchle targi odbywają się w prawie każdej dzielnicy miasta, ale najpopularniejszy znajdziecie w niedzielę w Mauerpark. W każdą niedziele miesiąca, od 10:00 do 18:00, odbywa się Flohmarkt w Mauerpark, czyli jeden z najbardziej znanych pchlich targów w Berlinie. Możesz tam znaleźć coś wyjątkowego dla siebie, zjeść dobre jedzenie, a przy okazji pośpiewać na popularnym niedzielnym karaoke.
Delektuj się słońcem
Pamiętaj, że w Berlinie można bez spiny, po prostu posiedzieć lub poleżeć. Gdzieś w parku na trawie czy ławce, nad rzeką czy nad jeziorem. Można w spokoju poczytać książkę, pograć w karty lub cokolwiek innego. Jednocześnie cieszyć się ładną pogodą i wchłaniać witaminę D. 🙂 Wybierz sobie idealnie zielone miejsce dla siebie i ruszaj!
Napisz mi koniecznie w komentarzu, na co czekasz z utęsknieniem i co planujesz robić wiosną w Berlinie!
Cześć! Jestem Martyna — autorka tego bloga i podcastu “Kroniki migrantki”. Z zawodu jestem socjolożką i dziennikarką, a z zamiłowania Migrantką. Jeżeli chcesz usłyszeć, że na emigracji wszystko jest piękne i kolorowe, to jesteś w złym miejscu. Swoim blogowaniem pokazuję życie w Niemczech bez ściemy. Więcej o mnie! –>
ZAPISZ SIĘ NA MÓJ NEWSLETTER ⮧
Migracyjny newsletter
Zapisz się na mój migracyjny newsletter i bądź na bieżąco!*
JESZCZE TYLKO CHWILA I BĘDZIESZ Z NAMI!
Teraz leć do swojej skrzynki i potwierdź subskrypcję!