fbpx
Czy emigracja się opłaca, czyli miliony monet i manna z nieba?!

Czy emigracja się opłaca, czyli miliony monet i manna z nieba?!

Wiele z Was zachodzi w głowę czy emigracja się opłaca, przecież tyle słyszy się o zarobkach i o bogactwie z zagranicy. My, emigranci to mamy dobrze! Dużo kasy, zero problemów, daleko od polskiej, szarej rzeczywistości. My to mamy takie lekkie życie… Po prostu – miliony monet i manna z nieba. Czego chcieć więcej?!? Ale czy emigracja się opłaca, tak naprawdę?

Opinie znajomych i rodziny na temat tego, czy emigracja się opłaca

Czy tylko ja spotykam się z takimi opiniami znajomych i rodziny z Polski? Naszym Rodakom, żyjącym w kraju, wydaje się, że życie za granicami jest kolorowe i zawsze usłane różami. Przy rodzinnym obiedzie podczas świąt często padają komentarze typu: “Ty to masz dobrze, w euro zarabiasz.”. Pytania podstarzałych wujków “A ile Ty tego euro tam masz, co?”. Oczekiwania znajomych: “No co Ty?! Nie pojedziesz/Nie kupisz?! Przecież Cię stać!!!”. Wiadomo, że my, emigranci mamy miliony monet i możemy wszystko.

Czy emigracja się opłaca, czyli mity finansowe dotyczące emigracji

Uważam, że w opinii publicznej jest szereg mitów finansowych związanych z emigracją, które są krzywdzące dla osób decydujących się na takie życie. Przez to wywoływane są w naszych głowach presje i naciski, że coś trzeba. Niekiedy przez to ludzie poświęcają się wręcz całodobowo pracy właśnie po to, aby nadążyć za obrazem bogatego emigranta. Przecież trzeba mieć euro, no nie? Trzeba się pokazać na świętach w kraju – nowe buty, kurtka, najlepiej nowe auto. Byleby tylko wstydu rodzinie nie przynieść i żeby sąsiedzi widzieli!

Problemy finansowe na emigracji

Nikt z osób żyjących w Polsce nie rozumie, że za granicą też można mieć problemy finansowe, że czasami trzeba żyć oszczędnie, że ciężko jest znaleźć mieszkanie, że nie na wszystko można sobie pozwolić… Tak właśnie! Czasami w Niemczech też ludzie żyją od przysłowiowego pierwszego do pierwszego.

#Nieznajomość prawa szkodzi

Niekiedy nasi Rodacy popadają w problemy finansowe wynikające z nieznajomości niemieckiego prawa. Nie wiedzą, że trzeba płacić obowiązkowy abonament za media, że należy mieć ubezpieczenie zdrowotne oraz że jeżdżenie komunikacją miejską bez biletu to wcale nie jest taki dobry pomysł. Nieraz ludzie myślą, że nieznajomość języka niemieckiego tłumaczy ich błędy i unikną kary. Niestety… nikogo to tutaj nie obchodzi.

#Niemożność podjęcia pracy

Kolejną sytuacją, która może generować problemy finansowe jest niemożność podjęcia pracy. Tak wiem, że wielu Rodaków siedzi na tzw. socjalu na własne życzenie, ale nie wykluczajmy tych, którzy faktycznie nie mogą pracować. Niektóre kobiety w ciąży, osoby chore i niedołężne. Trzeba pamiętać o tym, że wielu naszych Rodaków pracuje przy pracach fizycznych, ponieważ nie znają języka lub mają tylko takie kwalifikacje. Wówczas, gdy nadchodzą jakiekolwiek problemy zdrowotne – dolegliwości kręgosłupa lub inne – takie osoby nie są w stanie wykonywać swojego zawodu. Znam kilka takich przypadków.

I pal sześć, jeżeli pracowali na umowy o pracę i są ubezpieczeni – wtedy zajmie się nimi Urząd Pracy i udzieli pomocy. Jednak co z osobami, które mają własne jednoosobowe firmy? Już nie wspomnę, że wielu pracuje na czarno… I co nadal się zastanawiasz, czy emigracja się opłaca?

Inny pomysł na emigrację

Następną grupą osób, która może mieć mniej euro na koncie są osoby, które zamiast pracować od świtu do nocy wybierają inną drogę. Zapytacie jaką? Drogę nauki i samodoskonalenia. Wolą poświęcić trochę czasu i nauczyć się języka niemieckiego, wyuczyć się zawodu lub w inny sposób rozbudować swoje kwalifikacje, niż zarabiać i odkładać na kupkę. Takie osoby nie będą miały czasu na pracę od świtu do nocy. Będą żyły skromnie i pracowały na pół etatu, by dalej się kształcić i doskonalić. Takie osoby również poświęcą dwa lub trzy lata i będą robiły np. Ausbildung, czyli szkołę zawodową, by nauczyć się zawodu i później zacząć pracę na lepszych warunkach.

Sama jestem w tej grupie osób. Na początku zachłysnęłam się pracą i pracowałam bardzo dużo. Jednak na szczęście się opamiętałam i zaczęłam naukę niemieckiego oraz uznałam moje dyplomy ze studiów. Wszystko po to, by normalnie żyć. Ja wolę zarabiać mniej i żyć skromnie, bo wiem, że to doprowadzi mnie kiedyś do czegoś lepszego. Wolę poświęcić teraz czas na kształcenie i doskonalenie moich umiejętności, by dopasować się do niemieckiego rynku pracy i mieć lepszą przyszłość.

Czy emigracja się opłaca? No, a jak?!

Mieszkasz za granicą i Cię nie stać? To co Ty robisz z kasą??? Jeżeli Cię nie stać na coś, mimo że zarabiasz w euro, to na pewno źle dysponujesz pieniędzmi. Przecież my, emigranci nie możemy robić nic innego oprócz odkładania pieniędzy do skarpety. Z pewnością wyjechaliśmy po to, żeby zarabiać i oczywiście oszczędzać! Naturalnie ciągle i nieustannie oszczędzamy, żeby budować w Polsce dom albo otworzyć później w Polsce jakiś biznes lub żyć jak król/królowa, gdy wracamy na ojczystą ziemię.

Otóż, nie! To, że żyjemy za granicą nie zwalnia nas z przyjemności korzystania z życia. Nasze zarobki, jak każdy normalny człowiek, wydajemy po prostu na życie! Chodzimy do kina, na koncerty, wyjeżdżamy na wakacje, a i życie w Niemczech nie należy do tanich. Nie musimy każdego centa odkładać. I jeżeli ktoś tutaj zarabia trochę powyżej minimalnej krajowej to nie odłoży milionów! Czy emigracja się opłaca? Może będzie go stać na więcej niż ludzi w Polsce na tym samym poziomie, ale mieszkania to on/ona za to nie kupi. Dodatkowo, jeżeli jest się singlem i ma się jedną wypłatę na utrzymanie gospodarstwa domowego, to tym bardziej nie jest tak łatwo.

Model emigracji się zmienia

Należy dodatkowo pamiętać, że kiedyś ludzie wyjeżdżali, by zarabiać i utrzymywać rodziny w Polsce. Budować tam domy, wspierać swoich bliskich. Często małżeństwa żyły na odległość właśnie po to, by zapewnić lepszą przyszłość swoim dzieciom. To był zupełnie inny model emigracji – emigracji zarobkowej. Ojcowie pracowali w pocie czoła, by zarobić na luksusowe życie dzieci i żon w Polsce. Niech dzisiaj zapytają się tych dzieci, czy było warto…

Obecnie emigracja wygląda nieco inaczej. Ludzie wyjeżdżają po to, by po prostu żyć w innym kraju. Coś im się nie podoba w Polsce, chcą spróbować życia gdzie indziej, są młodzi i nic ich w kraju nie trzyma. Sama jestem w takiej grupie. I my chcemy normalnie żyć. Ja nie chce pracować fizycznie od świtu do nocy, by mieć miliony monet pod poduszką. Nie chce. Ja chce normalnie żyć, pracować, mieć czas wolny i korzystać z niego jak najlepiej. I chce żyć tutaj na 100 procent, a nie harować od poniedziałku od piątku, po to by na weekend jechać do Polski.

Czy za granicą jest lepsze życie?

Lepsze życie jest tam, gdzie sobie je lepiej zagospodarujesz. Znam wiele osób szczęśliwych w Polsce, nieszczęśliwych w Niemczech i na odwrót. Znam w Polsce osoby zarabiające fajne pieniądze i ludzi w Niemczech z debetem na koncie. Wszystko zależy od nas. Od naszych priorytetów, wartości, wytrwałości i celów, do których dążymy. W niektórych sytuacjach życie za granicą wydaje się łatwe, ale nigdy tak nie jest. Tak samo życie w naszej ojczyźnie nie jest łatwe. Mamy różne problemy, z innymi sprawami mamy do czynienia i inne sprawy zajmują nasze głowy. I może przez to już nigdy nie zrozumiemy się z tymi, którzy zostali w Polsce?

Życie jest takie, na jakie sobie pracujemy naszymi wyborami. Nikt nie zabrania wyjazdów za granicę, do jakiego tylko chce się kraju. Nikt również nie trzyma tutaj na siłę tych niezadowolonych. Mamy wolność wyboru! I niech nam nikt nie wkłada w głowy stereotypów o emigracji, bo my żyjący tutaj wiemy najlepiej jak wygląda rzeczywistość. I nie dajmy złapać się w syndrom emigranta bogacza, któremu manna leci z nieba i wszystko dostaje za darmo. Na wszystko ciężko pracujemy i ci żyjący w Polsce i my tutaj w Niemczech.

A czy emigracja się opłaca? Odpowiedzcie sobie teraz sami. 🙂