fbpx
Jak zacząć mówić po niemiecku / miniaturka filmiku na YouTube

Jak zacząć mówić po niemiecku? Moja historia

Gdy uczymy się jakiegoś języka w szkole to często jest tak, że nie mamy nigdy okazji używać tego języka w praktyce. Jednak kiedy uczymy się języka obcego na emigracji, czyli w kraju, w którym dany język jest językiem ojczystym, uczymy się go po to, by zacząć go używać i to jak najszybciej! Mówiłam już o moich metodach na naukę języka niemieckiego, polecałam Wam kurs integracyjny i moje ulubione podcasty do nauki niemieckiego, a dzisiaj opowiem Wam SUBIEKTYWNIE jak zacząć mówić po niemiecku i jak ja podchodzę do tego zagadnienia. Nagrałam również dla Was filmik! 🙂

Jak zacząć mówić po niemiecku, czyli moja przygoda z językiem niemieckim

Na początku zaznaczę, że nie jestem germanistką, pedagożką ani żadną trenerką języka niemieckiego! Ja wyjechałam do Niemiec bez znajomości niemieckiego i dopiero tutaj, na miejscu zaczęłam się uczyć tego, jakże pięknego, języka.

Wówczas, na pewnym etapie mojej nauki zaczęłam się zastanawiać, jak zacząć mówić po niemiecku. Już wtedy wiedziałam, że nie będzie to takie proste, jakie mogłoby by się wydawać. Tym bardziej, że jestem osobą, która najpierw milion razy zastanowi się, czy powie coś poprawnie gramatycznie, zanim otworzy usta. Dlatego z biegiem czasu wykształciłam sobie pewne metody, które pomogły mi uporać się z mówieniem po niemiecku. I tutaj Cię zaskoczę – polegają głównie na tym, że sama sobą manipuluję i stawiam się w niewygodnych sytuacjach, by wychodzić ze swojej “strefy komfortu”.

Po prostu gadaj!

Niektórzy powiedzą – ucz się słownictwa, inni polecą uczenie się gotowych zwrotów, a ja powiem – po prostu gadaj! Staraj się mówić jakkolwiek i do kogokolwiek – nawet sam/sama do siebie lub do kota czy psa! Po prostu mów na głos po niemiecku! Ja bardzo często mówię do siebie, tłumacząc moje polskie myśli na głos na niemiecki. Czasami przetwarzam sytuacje z mojego życia i dopowiadam sobie do nich niemieckie zdania.

Można mówić na głos gdziekolwiek, w tzw. międzyczasie, podczas mycia naczyń czy spacerów. Nie przejmuj się tym, co inni pomyślą! Ja często chodzę i mówię do siebie, bo dzięki temu mogę ćwiczyć wymowę. I nie, ułożenie sobie wszystkiego w głowie nic nie da! Ja zawsze w głowie układam kozackie zdania, które są świetne dopóki ich nie wypowiem na głos! 😛

Dodatkowo jak oglądam seriale i filmy po niemiecku to powtarzam na głos fajne zwroty, które mi wpadną w ucho. Też byłam zdziwiona, że są jakieś fajne niemieckie zwroty lub słówka, ale faktycznie są! 😛 Niekiedy powtarzam je do znudzenia, jeden za drugim, bo są na tyle ciekawe. 🙂

Stymuluj się!

Może myślisz sobie, że przyjdzie taki czas, że zaczniesz mówić. Albo, że wszystko przyjdzie z czasem. Jasne wszystko przyjdzie z czasem, ale tylko wtedy, gdy będziecie wymuszać sytuację, w których z biegiem czasu staniecie się mistrzami. Trzeba się cały czas zmuszać i stymulować do używania języka. Z czasem nic nie przyjdzie samo, gdy będziecie siedzieć w domu i nie będziecie w ogóle mówić po niemiecku i ćwiczyć. Z czasem będzie Wam łatwiej, ale tylko wówczas, gdy będziecie coraz więcej i częściej mówić.

Stwarzajcie sobie takie sytuacje, w których będziecie zmuszeni do mówienia w języku niemieckim. Nawet, gdy oznacza to podjęcie pracy poniżej Waszych kwalifikacji zawodowych. Jak to się mówi: “Nie od razu Rzym zbudowano!”. Jak najwięcej spraw załatwiajcie sami – chodźcie sami do urzędów, lekarzy i innych instytucji. Ja wiem, że czasem potrzebna jest pomoc osoby z zewnątrz, ale starajcie się jak najczęściej załatwiać wszystko samemu. To będzie Was stymulowało do mówienia, bo innej opcji już nie będzie! 🙂 Nasz mózg jest leniwy, więc gdy nie będzie go stymulować to zawsze wybierze tę łatwiejszą opcję!

Jeżeli masz taką możliwość to otaczaj się Niemcami. Przebywaj w miejscach, w których mówi się po niemiecku i otaczaj się tym językiem. Chodź do takich miejsc jak najczęściej! Mi było najłatwiej połączyć to z pracą, jednak jest wiele innych możliwości, jak chociażby kafejki językowe.


.

Nagrywaj się!

Spróbuj również z nagrywaniem się. Messenger czy aplikacja What’s App daję idealną możliwość do nagrywania prostych wiadomości głosowych. Może masz wśród swoich znajomych osoby niemieckojęzyczne? Wtedy możesz spróbować wysyłać im w ramach komunikacji wiadomości głosowe. To jest bardzo ciekawe doświadczenie, które daje możliwość, usłyszenia, jak my w ogóle w tym obcym języku brzmimy. Ja w mojej głowie i dla moich uszu brzmię zupełnie inaczej, niż na takim nagraniu. Już nie wspomnę o akcencie! 😛

Telefonuj!

To jest dla mnie najtrudniejszy stopień mówienia w języku obcym – telefonowanie. Rozmowy przez telefon to moja językowa zmora. Bardzo ich nie lubię, ale jak to w moim życiu bywa, trafiłam w takie miejsce, które zmusza mnie do ich jak najczęstszego wykonywania. 😛 Przypadek? Nie sądzę!!! Nie jest to dla mnie komfortowe, ale wiem, że to mnie w jakimś stopniu rozwija, dlatego staram się do tego po prostu przyzwyczaić. Każde podniesienie słuchawki telefonu to dla mnie wewnętrzna walka, ale mam nadzieję, że z czasem to ucichnie.

I tutaj również mogę Wam polecić – próbujcie sobie dzwonić w różne miejsca, żeby poćwiczyć telefonowanie. Podczas załatwiania różnych spraw w Niemczech zamiast pisać maila, można chwycić za telefon i zadzwonić. 🙂 Tak wiem, że łatwo się mówi. Próbować jednak trzeba, bo prędzej czy później będziecie musieli odbyć jakąś rozmowę telefoniczną. Poza tym mam wrażenie, że Niemcy uwielbiają dzwonić i często zamiast napisać maila dzwonią, by nawiązać dzięki temu inną więź z odbiorcą.

Już wiesz jak zacząć mówić po niemiecku?

Myślę, że nie. I o to właśnie w tym wszystkim chodzi! Każdy ma swoją własną metodę i swój sposób. Ja pokazałam Ci moje pomysły, które mi bardzo pomagają. Jednak dla Ciebie mogą wydać się śmieszne. Rozumiem! Najważniejsze to znaleźć coś, co odpowiada i sprawia przyjemność Tobie! 🙂 Chętnie przeczytam również, jak Ty walczysz z tym zagadnieniem? Jak radzisz sobie z mówieniem po niemiecku? Daj znać w komentarzu tutaj lub na moim Facebooku i Instagramie.

ZAPISZ SIĘ NA MIGRACYJNY NEWSLETTER:

.

WIĘCEJ POSTÓW W TEJ KATEGORII:

4 KOMENTARZY

4 komentarze

  1. Blog o emigracji

    Ja zacząłem od oglądania “Czterech pancernych i psa”. Poważnie!

    Odpowiedz
    • Migrantka

      Wow! 🙂

      Odpowiedz
  2. Monika

    cześć👋od 2 tygodni mam praktyki w firmie Tchibo w Niemczech,ponieważ mysle o Ausbildung jako Kauffrau ale ciężko mi się otworzyć by nabrać kontakt z Niemcami których mało rozumiem mimo że ukończyłam kurs j.niemieckiego B1i potem B2 ale był niezdany.Jestem samotnie wychowuje syna i jest ciezko może lepiej pójść do pracy.Mam mało motywacji.Prosze o jakąś radę.pozdrswiam

    Odpowiedz
    • Migrantka

      Cześć! A myślałaś o spotkaniu z jobcoachem? Jesteś z Berlina? W czerwcu jest darmowe spotkanie na południu miasta właśnie z zakresu job coachingu, może to coś dla Ciebie. Tutaj odcinek podcastu na ten temat: https://migrantka.com/job-coaching-w-niemczech/.

      Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

REKLAMA

KUP MÓJ PORADNIK ⮧

O MNIE ⮧

Cześć! Jestem Martyna — autorka tego bloga i podcastu “Kroniki migrantki”. Z zawodu jestem socjolożką i dziennikarką, a z zamiłowania Migrantką. Jeżeli chcesz usłyszeć, że na emigracji wszystko jest piękne i kolorowe, to jesteś w złym miejscu. Swoim blogowaniem pokazuję życie w Niemczech bez ściemy. Więcej o mnie! –>

ZAPISZ SIĘ NA MÓJ NEWSLETTER ⮧

.

OBSERWUJ MNIE NA INSTAGRAMIE ⮧

OBSERWUJ MNIE NA FACEBOOKU ⮧